Dzisiaj pytanie, dzisiaj odpowiedź

Psalm 49:8-9
"8. Nikt bowiem siebie samego nie może wykupić ani nie uiści Bogu ceny swego wykupu 9. - jego życie jest zbyt kosztowne i nie zdarzy się to nigdy"
 
Pytanie: Czy modlitwa zanoszona w sprawie ludzi, którzy umarli pomaga umarłym?
 
L. do Hebr. 9:27
"A jak postanowione ludziom raz umrzeć, a potem sąd,"
 
Szukając odpowiedzi, zastanówmy się nad dodatkowym pytaniem?  Którym umarłym mają te modlitwy pomoc? Weźmy przykład najbardziej jasny i najbardziej objaśniający ten dylemat. Obok Chrystusa na krzyżu wisiało dwóch grzeszników skazanych na śmierć i na wieczne potępienie. Jeden z tych grzeszników znalazł się po śmierci z Chrystusem w raju a drugi udał się do miejsca oddzielonego od Chrystusa i od Boga. Gdyby teraz zebrała się grupa religijnych ludzi i modlili się po ich śmierci o obydwu grzeszników. Bo przecież obydwa umarli jako grzesznicy. Nie było czasu na spowiedź, nie było czasu na ostatnie namaszczenie. Gdyby ludzie modlili się o grzesznika, który wyznał że Chrystus jest Zbawicielem i który zwrócił się do Chrystusa o wybawienie go, czyli o zbawienie. W jaki sposób ta modlitwa pomogła by temu grzesznikowi? Chrystus zapewnił go że będzie w raju. Czy modlitwa ludzi jest potrzebna?
 
Teraz zastanówmy się nad drugim grzesznikiem. Ten drugi grzesznik, ponieważ nie zwrócił się do Chrystusa o zbawienie, sam zadecydował gdzie chce być. Gdy on tak zadecydował, to czy modlitwy ludzi po jego śmierci zmienią jego decyzję?  Ten przykład i taki obraz powtarza się przez cały Nowy Testament. Weźmy parę przykładów. Rz 8:1
"Teraz jednak dla tych, którzy są w Chrystusie Jezusie, nie ma już potępienia".
Jeżeli nie ma potępienia dla tych, którzy umarli i którzy należą do Chrystusa, komu z tych ludzi potrzebna jest modlitwa?
 
W Ew. Jana 5:24, Chrystus mówi: 
"Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto słucha słowa mego i wierzy w Tego, który Mnie posłał, ma życie wieczne i nie idzie na sąd, lecz ze śmierci przeszedł do życia".
Rz 10:9-10
"Jeżeli więc ustami swoimi wyznasz, że Jezus jest Panem, i w sercu swoim uwierzysz, że Bóg Go wskrzesił z martwych - osiągniesz zbawienie. Bo sercem przyjęta wiara prowadzi do usprawiedliwienia, a wyznawanie jej ustami - do zbawienia".
Pismo Święte jest wypełnione takimi i podobnymi słowami.
Teraz zastanówmy się nad modlitwą za umarłych ludzi, którzy umarli i nie należą do Chrystusa. Są inne miejsca które to tłumaczą, ale w Liście ap. Pawła do Rzym 3:23-24 jest to jasno wytłumaczone. 
"wszyscy bowiem zgrzeszyli i pozbawieni są chwały Bożej, a dostępują usprawiedliwienia darmo, z Jego łaski, przez odkupienie które jest w Chrystusie Jezusie".
 
Tu znów to samo pytanie: czy tym ludziom którzy należą od Chrystusa potrzebna jest modlitwa po ich śmierci? Czy tym ludziom którzy nie należą od Chrystusa potrzebna jest modlitwa po ich śmierci? Widzimy że na nic nie jest potrzebna. Dlaczego nie potrzebna?  Bo chodzi tutaj nie o religię ale o relację. Jest to relacja osobista między dwoma osobami, między człowiekiem a Chrystusem. Albo należysz do Chrystusa, albo nie należysz. To tak jakby ktoś modlił się aby dziecko sąsiada stało się twoim dzieckiem. Dziecko sąsiada jest dzieckiem sąsiada i modlenie się innych ludzi aby stało się twoim dzieckiem nie jest nikomu potrzebne ani pomocne. Człowiek sam decyduje, już tu na ziemi czy chce należeć do Chrystusa czy nie. Podsumowując to krótko widzimy że umarli, którzy należą do Chrystusa modlitwy nie potrzebują, a umarłym, którzy nie należą do Chrystusa żadna modlitwa po ich śmierci nie pomoże.
 
Czytaj codziennie Pismo Święte. Poznaj dokładnie naukę Bożą, poznaj żywego Boga. Bo jest nauka religii i nauka Boża zbawienia darmo z łaski przez zasługi Jezusa Chrystusa. Wtedy nikt z ludzi nie oszuka cię, nie wprowadzi w błąd. Pamiętaj, chodzi o wielką stawkę, bo chodzi o twoje życie. Teraz i w wieczności.

Drukuj